Wzruszenie
ostatniego piątku. Siedzę wieczorem w Comedorze przy 5letnim Yohanie czytając
książkę, moja zakładka obrazek Jezu ufam Tobie leży na stole.
Yohan z zainteresowanie bierze obrazek do ręki i mówi: Ja wiem kto
to jest. Pytam: Tak, kto? Odpowiada: to Bóg. Ale mu brakuje…
dopytuję: Co mu brakuje? Malec odpowiada: Brakuje mu krzyża.
Mały 5letni Yohan choć nawet nie wiem czy ochrzczony zgłębia tak ważną prawdę teologiczną, że nasza wiara katolicka jest nierozerwalnie złączona z krzyżem, Jezus jest złączony z krzyżem. A każdy, kto prawdziwie chce za nim iść i go naśladować, ma brać krzyż swego życia, codzienności, problemów…
Mały 5letni Yohan choć nawet nie wiem czy ochrzczony zgłębia tak ważną prawdę teologiczną, że nasza wiara katolicka jest nierozerwalnie złączona z krzyżem, Jezus jest złączony z krzyżem. A każdy, kto prawdziwie chce za nim iść i go naśladować, ma brać krzyż swego życia, codzienności, problemów…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz