Wyjazd był połączony z warsztatami, które przygotowałam pod kontem pornografii i pedofilii, jak już wcześniej wspominałam to duży problem Iquitos. Biorąc pod uwagę tematykę, takie warsztaty nie należą do łatwych, ale wszyscy z uwagą słuchali... i to się liczy. Mnie w pełni satysfakcjonowałoby żeby każdy wyszedł z nich z jakąś nową informacją, rozwianymi wątpliwościami czy mini olśnieniem. Kolejną częścią była projekcja filmu o emocjach "W głowie się nie mieści" i kilka ćwiczeń związanych z emocjami. Zaskakujące jak niektórym osobom wiele trudu sprawiało dokończenie na forum zdania typu: Jestem szczęśliwy kiedy...
Był też czas na basen, piłkę, mini olimpiadę.
Pracę i kohabitację ułatwił nam konkurs pokoi. Każdy pokój (2dzieczyn i 2chłopaków) zdobywał punkty w kategorii czystości, pomocy w kuchni, punktualności i ciszy nocnej.
W sobotą zorganizowałyśmy ognisko w polskiej wersji (tu nie je się tylko się śpiewa i tańczy), chłopcom najbardziej podobało się smażenie kiełbasek.
Młodsi chłopcy po pierwszej nieprzespanej nocy... W sobotę posnęli jak niemowlaki słuchając Księgi Tobiasza ;)
Mnie najbardziej cieszyła radość i wygłupy tych dziewczyn, które na co dzień są obciążone problemami rodzinnymi i pełnią w domu rolę matki. Przez te 3dni wszyscy mogli zapomnieć o swoich problemach, warunkach mieszkalnych etc. i cieszyć się każdą chwilą nie jak rodzic, którego rolę mają narzuconą, ale jako 15latek/15latka.
poranna toaleta (William po lewej i Anjoly po prawej)
Gabi z Treysi(w białej koszulce, Susan Li po prawej i Janella pomagająca w comedorze(w różowym)...
czas wolny basen, piłka, gry.... dla każdego coś miłego :)
Jeferson i Jose smażący kiełbaski... i ja podświetlająca kiełbasę latarką przy dogasającym ognisku ;)
Msza Św. na zakończenie z ks.Pawłem Sprusińskim
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz